Muzeum Dobranocek

Muzeum Dobranocek „Każda rzecz, w którą można uwierzyć, jest jakimś obrazem prawdy” /WB/ –       Mówiłeś, że już to robiłeś! – narzekał Idzi, przestępując z nogi na nogę. Marchewa rzucił mu poirytowane spojrzenie. Szeroka bluza wisiała na nim komicznie, spod kaptura wystawały długie do ramion włosy.  –       Bo robiłem. Daj mi Czytaj dalej…

Zagubiony poeta – część 2

AN: Uwaga, fiction-non-fiction! Wszelkie kluczowe nazwiska zostały zmienione z przyczyn oczywistych; wspomniane miejsca, wydarzenia a także postacie są przekoloryzowane do granic absurdu. ***   Wrrrrrr wrrrrrrrr wrrrrrrrr Miau Wrrrr wrrrrrrr Miau – Byron otworzył ślepka, podniósł łepek. Za oknem niebo zaczynał szarzeć, ale nie czas jeszcze było wstawać. Niemniej ten irytujący dźwięk Czytaj dalej…

Zagubiony poeta – część 1

AN: Uwaga, fiction-non-fiction! Wszelkie kluczowe nazwiska zostały zmienione z przyczyn oczywistych; wspomniane miejsca, wydarzenia a także postacie są przekoloryzowane do granic absurdu. *** – Kawy! Herbaty! Poezji! – rozlegało się już od wczesnych godzin porannych pod Ratuszem. Tego tygodnia plac Łokietka w Lublinie zmienił się w świeży gaik poezji. Młode brzózki ustawiono Czytaj dalej…

fantazmaty

 Kara była całkowicie niesprawiedliwa. Ale co mieliśmy zrobić? Znaczy ja z Marchewą, nie    przypuszczaliśmy przecież, że Gabriel przyłapie nas na wykradaniu komiksów z piwnicy Korda. Kto przy zdrowych zmysłach mógłby w ogóle pomyśleć, że Kord pilnuje tych gazetek? Niektóry miały już blisko sześćdziesiąt lat! Starocie! Zresztą, Gabriel powiedział, że powinniśmy Czytaj dalej…

„Wampir Byrona”

Wampir Byrona opublikowany został w „Szortalu na wynos” lubimyczytac.pl Click to access Szortal%20na%20wynos%20%28nr%2027%29%20marzec%202015.pdf *** Powiadali, że spał snem sprawiedliwego. Przynajmniej Człowiek Z Długimi Włosami tak uważał, ale on nie do końca wiedział co to znaczy „być sprawiedliwym”. Byron nie był sprawiedliwy, ale wiedział coś niecoś o spaniu jak kamień. Był Czytaj dalej…

Antykwariat Korda

Czcigodni! Kilka słów o „domu” Czuwających: „Antykwariat Korda znajdował się nieco z boku placu po Farze, na Archidiakońskiej. Niewielu ludzi się tam zapuszczało, a jeśli już jakiś tam trafił, zwykle był koneserem, łowcą białych kruków, lub zwykłym natrętem. Tych ostatnich Kord traktował z zimną rezerwą; spoglądał na nich znad okularów Czytaj dalej…