Od przeszło dziesięciu lat przyznawana jest nagroda kulturalna Żurawie. Zamysł dobry i szczytny cel, promocja młodych talentów i animatorów. Zgoda. Wszystko dobrze, Lublin ma wielu młodych, kreatywnych animatorów i twórców. Każdy z nich robi wiele, więc nie sposób nagrodzić wszystkich.
Tymczasem Żurawie wylewają krokodyle łzy nad swoim losem. Że wysokość nagrody niska, że w Lublinie i tak pracy nie znajdą. Nie oszukujmy się, mimo wszystko już sama nominacja jest nobilitująca w hermetycznym światku lubelskiej kultury. Żurawie mają po prostu łatwiej.
Co w takiej sytuacji ma powiedzieć dwieście innych studentów, którzy każdego roku kończą kulturoznawstwo czy animację kultury? Może rację mają ci, którzy uważają, że po ESK trudniej wejść w ten światek. Wszystkie miejsca są obsadzone, a pracownicy instytucji z góry patrzą na wolontariuszy, praktykantów i stażystów. Wolontariuszy przyjmują chętnie, w końcu jest to bezkosztowa siła robocza. Wolontariusz jest w stanie zrobić wiele. Będzie roznosił plakaty, robił kawę, a w skrajnych przypadkach spełnia wręcz rolę koordynatorów. Ale kiedy ten wolontariusz zdobędzie wystarczająco doświadczenia, żeby działać po tej drugiej stronie, nagle zamyka się przed nim drzwi. Statystycznie, jeden na dziesięciu wolontariuszy faktycznie później może liczyć na jakieś zatrudnienie w lubelskiej kulturze. Często pracując na śmieciówkach, może marzyć tylko o etacie w instytucji. Pozostali wyjadą.
Więc Żurawie, naprawę, nie narzekajcie.
Inna sprawa pojawia się odnośnie artystów i animatorów pracujących przy Nocy Kultury. Ideą festiwalu było i jest nadal aby każdy mógł coś zrobić dla Lublina i kultury. Słuszna idea. NK w jedną noc gromadzi wielu, każdego roku odbywa się ponad dwieście wydarzeń. Z założenia artyści i animatorzy oddają swoją pracę na rzecz kultury i nie otrzymują wynagrodzenia. W porządku, mogę przystać na takie warunki. Wiadomo, że trzeba przeznaczyć budżet na zgody, obsługę scen, nagłośnienie, takie czy inne materiały. Zgoda. Ale nie zgodzę się z sytuacją, w której jedni artyści i animatorzy podczas NK, otrzymują wynagrodzenie a inni nie. A przecież taka sytuacja podczas NK ma miejsce co roku. Bądźmy uczciwi traktujmy wszystkim jednakowo.
0 komentarzy