Jestem amatorem fotografii i fanatycznym wyznawcą teorii spiskowych, ponieważ wierzę, że bez tego ostatniego nie powstałyby najlepsze powieści.

Dlatego forma przekazu opisywanych zdarzeń jest ujęta w ramy tzw. fiction-non-fiction.

Opisy poszczególnych, aktualnych i prawdziwych, zdarzeń czy też problemów, niekiedy absurdalnie przekoloryzowanych, przedstawiane są z perspektywy oryginalnych, bardziej lub mniej fikcyjnych postaci.

Wśród nich znajdziecie: dziennikarza śledczego, antykwariusza, kota Byrona i wielu innych.