Zagubiony poeta – część 1

AN: Uwaga, fiction-non-fiction! Wszelkie kluczowe nazwiska zostały zmienione z przyczyn oczywistych; wspomniane miejsca, wydarzenia a także postacie są przekoloryzowane do granic absurdu. *** – Kawy! Herbaty! Poezji! – rozlegało się już od wczesnych godzin porannych pod Ratuszem. Tego tygodnia plac Łokietka w Lublinie zmienił się w świeży gaik poezji. Młode brzózki ustawiono Dowiedz się więcej…

Historia jednego wiersza

Jeśli komuś, chociaż raz, zdarzyło się popełnić wiersz będzie wiedział, że nie można mówić o obiektywizmie w przypadku poezji. Naturalnie, niekiedy treść takiego tworu jest tak zakręcona, że wychodzą podteksty, których nie śniło się nawet autorom. Ale czy mówimy wtedy o interpretacji czy nadinterpretacji? Nie tak dawno grupa radykalnych feministek Dowiedz się więcej…

Lublin – jaki jest, każdy widzi.

Kiedy Marchewa dowiedział się o akcji „Jeden dzień z życia Lublina”, chwycił aparat i pognał na miasto. Chciał sprawdzić czy właśnie dziś 19 maja przydarzy się coś zachwycającego. Chciał pokazać Lublin jako wydarzenie. Niekończącą się kulturalną przygodę, w końcu Lublin już w nazwie ma „miasto inspiracji”. Krążył ulicami, szukając tematu. Dowiedz się więcej…

Burza

Kto z nas nie pamięta czasów szkolnych, kiedy buntowaliśmy się przeciwko czytaniu Krzyżaków, Lalki czy Pana Tadeusza? Przerażała grubość, tematyka i stereotyp, że to przecież lektura jest. Tymczasem w jedną czy dwie noce pożeraliśmy pięciuset stronicowy tom Harrego Pottera. W czym leży problem? Może właśnie w nazwie? „Lektura szkolna” kojarzy Dowiedz się więcej…

[naśladowanie z…]

Czasami opełnia się dziwne rzeczy… [naśladowanie z…] Dowodów nie było, a przynajmniej nie powinno być. Trzy puste butelki po piwie nie wydawały się wystarczającym dowodem. Nie dla Dowbora (kapitana policji w Nieistniejącym Mieście). Dowbor znalazł jeszcze paczkę papierosów i cztery zapałki, zużyte. Wypaloną świeczkę pod stołem i obrus poplamiony woskiem. Nie było sznura. Dowiedz się więcej…